sobota, 23 maja 2015

ZMAGAŃ CIĄG DALSZY

WSZYSTKO PRAWIE OK - ALE .....
23 MAJ 2015R.


 Ostatnio wybierałam się na spotkanie klasowe i tak sobie myślałam, bez jaj , że nic nie wypiję w końcu takie spotkania po latach są super i nie zdarzają się tak. często. Ale bałam się czy przypadkowo zmiany nie nasilą się, kto wie co tam za składniki w tych maściach i żelach są. Zapytałam p. Zdzisława czy mogę wypić jakiegoś drinka  bo idę na imprezę, powiedział spokojnie , że to nie ma żadnego wpływu na leczenie. Okey pomyślałam,  poszłam , wypiłam , super się bawiłam i faktycznie nic ,żadnych niespodzianek i co najlepsze nic od tamtego czasu mi nowego nie wylazło ( chodzi o rumienie ), a nawet bardziej zbielały zmiany, skóra wygląda super. I oto jest pytanie pić czy nie pić ??? ha ha oczywiście żartuję.

No właśnie , ale pojawiło się to ale............
Od dwóch dni powróciło swędzenie, i to dość nasilone, do tego stopnia ,że w nocy budzę się i muszę wstać przesmarować żelem. Wszystko mnie swędzi sama już nie wiem co, skóra już wygląda tak fajnie , jest taka gładka , ostatnie rumienie zeszły, zmiany tak delikatnie widoczne, a ta franca łuszczyca gdzieś jeszcze siedzi i daje o sobie znać. Pewnie znowu zafunduje mi jakiś rumień- bo by było zbyt pięknie. Nawet wyskoczyło mi parę bąbelków, od razu posmarowałam maścią i do godziny zostały tylko wspomnienia po nich. Boję się, aby nie przeoczyć żadnego,  żeby nie wysypało się tego więcej, tym bardziej gdy wszystko tak potwornie swędzi,  można coś przeoczyć.

 Smaruję się żelem 3 x dziennie może i dużo, ale wiem że jeżeli teraz bym odpuściła ( w końcu już wyglądam super ) łuszczyca wróci na nowo. Nie dam się mimo, że już jest super i tyle osiągnęłam , będę walczyła do zniknięcia ostatniej kropki.


Na plecach jeszcze widoczne pozostałości po ostatnim rumieniu


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz