ŁUSZCZYCO DAJ ŻYĆ !!!
27 maj 2015r.
To już 3 miesiące jak podjęłam leczenie u pana Zdzisława, postępy w leczeniu są niesamowite, wszystkie plamy i zmiany łuszczycowe prawie zniknęły, pozostały tylko niewielkie przebarwienia na skórze które są jeszcze widoczne.
Ta niesamowita radość, gdy doszło się już tak daleko i są tego efekty.
Ale niestety mi nie jest jeszcze dane się cieszyć, jeszcze walka trwa, walka z rumieniami A kto wygra?- hm czas pokarze .
Niestety nie mogę się pochwalić zdjęciami, ponieważ nie zdążyłam ich zrobić, czekałam na odpowiedni moment i się spóźniłam, znów dopadł mnie rumień, który pojawił się w najmniej oczekiwanym momencie- jak zwykle. Parę dni temu pisałam o tym potwornym swędzeniu i nie myliłam się, to był kolejny zwiastun rumienia. Który znowu wyszedł na kark , szyję i co najgorsze na plecy. W jednej chwili cała radość prysła,
Nie mam pojęcia co będzie dalej, co te rumienie za sobą dalej pociągną, czy tyle co wyszło zostanie, czy znowu powrócę do sytuacji wyjściowej. Od plecy cała historia z rumieniem się zaczęła i to przeraża mnie najbardziej. Nie wiem , czy kolejny raz będę w stanie przejść to wszystko od początku i czy będę miała tyle sił na dalszą walkę. Wiem ,że już tyle osiągnęłam , że dzielnie walczyłam , ale też wiem ,że w takich chwilach jak te zwątpienie dopada.
Zobaczymy co przyniosą kolejne dni :(
Niestety nie mogę podzielić się z Wami super zdjęciami
Więc dzielę się tymi z rumieniami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz